Translate

czwartek, 19 kwietnia 2012

Alleluja - rok później

Taki ze mnie bloger jak z koziej części ciała - hejnalista..To już wiedzą wszyscy. Bardzo to niemiła świadomość, gdy sobie człowiek uzmysłowi, że wszyscy dookoła potrafią, a człowiek - nie.
I proszę mi już dłużej nie kazać pławić się w samokrytyce, bo utonę obciążona powyższą świadomością. O wszystkich sprawach, wydarzeniach i akcjach, które wypełniły ostatni rok, mogę już tylko opowiedzieć w czasie przeszłym, ale choćby w telegraficznym skrócie warto to uczynić, bo pamięć zawodna.
Bardzo trudny rok za nami, ale ponieważ z wiosną wszystkie smuty i troski spływają do morza - będzie tylko rzeczach przyjemnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz